Szef Administracji Obwodu Żytomierskiego ocenił skuteczność mobilizacji na regionie.


Mobilizacja na Żytomierszczyźnie: wrzesień - nie najlepszy, ale od października wszystko się poprawi
Statystyki dotyczące mobilizacji na Żytomierszczyźnie w wrześniu pokazały pewne pogorszenie, ale już od października sytuacja powinna wrócić do odpowiedniego poziomu. O tym szef Administracji Obwodu Żytomierskiego Vitalij Buchenko opowiedział w wywiadzie dla "Glavkomu".
Buchenko zauważył, że po tym, jak poinformował, że plany są realizowane, widocznie zmalała liczba przywilejów. Miejmy nadzieję, że w najbliższych dniach zostaną podjęte niezbędne decyzje przez kierownictwo wojskowe.
Poprzednia wypowiedź Buchenko potwierdza, że na Żytomierszczyźnie starają się unikać starć i nie dawać szansy rosyjskim siłom specjalnym na pokazywanie mieszkańców Żytomierza jako "ludzi, po których biegną po mieście, łapią w centrach handlowych...".
Szef Administracji Obwodu zapewnił, że wszystko odbywa się zgodnie z prawem, a nad działaniem Departamentu Kontroli Sytuacji Kryzysowych czuwa Państwowa Służba Śledcza. Wyraził nadzieję, że po pogorszeniu statystyk we wrześniu mobilizacja powróci na właściwy poziom.
Według informacji, w środę i czwartek, 12 i 13 października, pracownicy Departamentu Kontroli Sytuacji Kryzysowych oraz Służby Celnej razem z policją przeprowadzili rajdy w celu sprawdzenia dokumentów wojskowych mężczyzn. Zespoły rajdowe zostały zauważone w okolicach centrów handlowych "Metro" i "Global", a także w pubie przy ulicy Kijowskiej.
Warto zauważyć, że prace fortyfikacyjne na Żytomierszczyźnie zostały zakończone, a obwód jest gotowy na wszelkie wyzwania ze strony Białorusi.
Czytaj także
- Czterodniowy tydzień pracy naprawdę działa: wyniki szerokiego badania w UE
- Na Ukrainie wprowadzono zasiłki na opiekę nad bliskimi emerytami
- Polska nie lubi Ukraińców: badania ujawniły zaskakujące powody
- Zamach w Damaszku: zamachowiec-samobójca zdetonował się podczas mszy, dziesiątki ludzi zginęły
- O czym martwił się Trump przed atakami na Iran: szczegóły od CNN
- Okupant dwukrotnie przyjeżdżał na wojnę na Ukrainie i zarobił miliony