Iran pokazał rakietowy system S-300 wbrew zapewnieniom USA i Izraela o jego zniszczeniu.
21.04.2025
1161

Dziennikarz
Szostal Oleksandr
21.04.2025
1161

Iran podczas obchodów Dnia Armii zaprezentował rosyjski system rakietowy S-300 PMU2. To jest niespodzianką dla amerykańskich i izraelskich urzędników, którzy twierdzili, że wszystkie S-300 zostały zniszczone. Ta demonstracja jest postrzegana jako pokaz oporu Iranu oraz utrzymania jego możliwości obronnych. Prezydent Iranu Masud Pezeşkian zadeklarował, że ich siły zbrojne są podstawą pokoju i stabilności. System S-300 PMU2, zaopatrzony przez Rosję w 2016 roku, może trafiać cele na dystansie do 200 km oraz na wysokości do 27 km. Jest w stanie skutecznie przechwytywać samoloty, rakiety manewrujące oraz drony. Analitycy uważają, że Iran mógł odbudować uszkodzone systemy lub otrzymać dodatkowe zestawy dzięki rosyjskiemu wsparciu technicznemu. To budzi wątpliwości co do dokładności zapewnień Izraela o całkowitym zniszczeniu S-300. Demonstracja systemu S-300 miała miejsce w kontekście negocjacji dotyczących umowy nuklearnej oraz napięć w regionie. To kwestionuje strategiczne plany USA i Izraela wobec Iranu. Ponadto nowe relacje między Iranem a Arabią Saudyjską komplikuje sytuację w regionie. Demonstracja S-300 ma ważne znaczenie wewnętrzne dla Iranu, ponieważ jednoczy społeczeństwo wokół idei narodowej odporności w warunkach międzynarodowych sankcji. Pojawienie się tego systemu również komplikuje ewentualne operacje wojskowe przeciwko Iranowi i zwiększa ryzyko w regionalnym konflikcie.
Czytaj także
- Trump ogłosił, że wywiera 'dużą presję' na Rosję i nazwał zawarcie pokoju 'ustępstwem' ze strony Moskwy
- Za kierownicą nie można: kierowcy na Ukrainie wskazali na ograniczenia wiekowe
- Wywiad Zełenskiego z Benem Shapiro: wszystkie kluczowe wypowiedzi pierwszej części rozmowy
- lifecell uruchomił unikalną taryfę dla emerytów w przystępnej cenie
- Incydent w kijowskim metrze, część stacji została zamknięta: pierwsze szczegóły
- Stacje paliw ustaliły nowe ceny benzyny, oleju napędowego i gazu w Kijowszczyźnie: ile to kosztuje