Dowódca marynarki wojennej opowiedział o najtrudniejszym rozkazie w swoim życiu, który musiał wydać.


Dowódca 37. Oddzielnej Brygady Marynarki Wojennej, Serhij Szatalow, podczas wywiadu z 'Hromadśkim', opowiedział o najtrudniejszym rozkazie, jaki musiał wydać podczas operacji na lewym brzegu Chersonia.
«Zawsze wydawałem rozkazy z namysłem, dlatego nie wspominam ich z goryczą. Ale zmieniłbym pana pytanie i zapytał, którego rozkazu najbardziej się obawiałem, że nie zostanie wykonany. To było wtedy, gdy skierowałem łódź do Krynek», - zaznaczył Serhij Szatalow.
Według słów dowódcy, kiedy pogoda była zła - mgła, deszcz - w 80% przypadków wszystko kończyło się sukcesem. Ale w krytycznych sytuacjach, gdy trzeba było natychmiast ewakuować, najtrudniej było poradzić sobie z personelem na łódce.
Jeden z żołnierzy Serhija Szatalowa spędził w Krynkach 93 dni, ponieważ nie udało się go ewakuować.
«Bardzo dobrze to pamiętam. Przywieźliśmy tam nowy skład i potrzebowaliśmy osoby, która mogłaby ich dostosować do warunków. Ten żołnierz stał się taką osobą w tym punkcie», - przypomniał dowódca.
Żołnierz został ranny, ale ostatecznie udało się go ewakuować.
Pamiętajmy, że w lipcu 2024 roku jednostki Sił Zbrojnych Ukrainy opuściły wieś Krynków na lewym brzegu Dniepru w obwodzie chersońskim.
W szczególności w Sztabie Generalnym wyjaśniono, że opuścili przyczółek w celu ochrony wojsk, które nie miały gdzie się ukryć, ponieważ RF zniszczyła wszystkie budynki i miejsca, gdzie można byłoby schronić się przed ostrzałem. Przebywanie tam oznaczałoby śmierć dla żołnierzy. Teraz ukraińskie siły bronią się na wyspach na Dnieprze.
Czytaj także
- Prawie wszyscy Pakistańczycy zmuszeni do opuszczenia Indii
- »Ta wojna jest już inna«. Załużny wyjaśnił, od czego zależy zwycięstwo Ukrainy
- Czy można zostawiać jedzenie na grobach bliskich? Wyjaśnienie księdza PCU
- W polskim podręczniku szkolnym wykryto prorosyjską retorykę wobec Ukrainy
- Wolontariuszka, wdowa po obrońcy, mama dwojga dzieci. Przypomnijmy Aнастасię Єфімову
- W lodach Antarktydy powstała dziura wielkości Szwajcarii: czym to grozi