'Jak z filmu grozy': jak ukraińscy obrońcy wycofywali się z Kurska.


Uczestnicy ukraińskiej armii, którzy brali udział w bitwie w obwodzie kurskim w Rosji, opowiedzieli o trudnych warunkach wycofywania się. Poinformowali, że wychodzili pod ogniem rosyjskich dronów i spotykali się z ciągłymi atakami. Część zniszczonej techniki również była bardzo duża. Niemniej jednak ukraińskim żołnierzom udało się wycofać na korzystniejsze pozycje. Rosja również doświadczyła znacznych strat podczas tej bitwy.
Jeden z uczestników armii zaznaczył, że przez cały czas byli pod nieprzerwanym ogniem rosyjskich dronów, które były wykorzystywane zarówno do rozpoznania, jak i do ataków. Ponadto niektóre trasy były zablokowane, co utrudniało dostawy i ewakuację.
Pomimo trudnych warunków, ukraińscy żołnierze się nie poddali i stworzyli strefę buforową, która nie pozwalała rosyjskim wojskom zbliżyć się do miasta Sumi. Dowódca Sił Zbrojnych Ukrainy, generał Ołeksandr Syrski, oświadczył, że ukraińskie siły pozostaną w Kursku tak długo, jak to będzie konieczne. Straty Rosji wynoszą ponad 50 000 osób.
To tylko częściowy opis wydarzeń w obwodzie kurskim, ale daje ogólny obraz trudności bitwy i odwagi ukraińskich żołnierzy.
Czytaj także
- Trump zażądał od Zełenskiego podpisania 'umowy mineralnej' i skomentował przebieg negocjacji pokojowych
- Los Krymu został postanowiony: Trump wyraził swoją opinię w rozmowie z TIME
- WMSU gotowe na prowokacje wroga z okazji 9 maja - Pletenczuk
- Strażnicy graniczni wskazali kierunki, w których wróg działa najaktywniej
- Pod Moskwą zdetonowano generała armii okupantów Moskalika
- Ukraina wzięła na siebie kontrolę nad procesem pokojowym: nowy plan nie pozwoli Rosji zagrażać NATO