Wierzący z jednej z protestanckich kościołów został szpiegiem i opowiedział, dlaczego poszedł na wojnę.


Dmitrij Pastor Popow ma niezwykłą historię. Kiedyś był szpiegiem, ale z powodu obrażeń został przeniesiony na stanowisko instruktora w brygadzie wojskowej. Pomimo swojej religijnej wiary, jest gotowy zabijać wrogów. W wywiadzie opowiedział o tym, jak jego wiara wspiera wypełnianie obowiązków w armii.
Pastor uważa, że Biblia daje mu siłę i inspirację do obrony swojego kraju przed złem. Nie widzi w tym sprzeczności z jego religijnymi przekonaniami.
Twierdzi, że wojownik nie jest potępiony przez Boga, ponieważ służy swojemu narodowi. Odzwierciedla to Pismo Święte, gdzie napisano, że wojownik nosił miecz dla dobra.
Wcześniej pewien mężczyzna został skazany za odmowę mobilizacji. Stracił swoje mienie, z wyjątkiem swojego mieszkania.
W systemie praktyki sądowej na Ukrainie uważa się, że skazani za uchylanie się od mobilizacji powinni służyć w armii.
Czytaj także
- Gmina w Dniepropietrowsku ogłosiła obowiązkową ewakuację dla rodzin z dziećmi
- Amerykański myśliwiec zatonął w Morzu Czerwonym - CNN
- W Warszawie przewrócił się autobus z Ukraińcami: jest wielu poszkodowanych
- «Swoje pochowanie Franciszek opłacił sam…» Rzymskokatolicki biskup opowiedział o cnotach zmarłego Franciszka
- Na przedniej linii często gotował dla swoich towarzyszy. Przypomnijmy Romana Djakowskiego
- Minecraft: Film stał się najchętniej oglądanym w 2025 roku: ile zarobił w kinach