UE przyspieszy repatriację migrantów do siedmiu krajów: lista.


Komisja Europejska opublikowała listę krajów, które, według Brukseli, są bezpieczne dla repatriacji migrantów. Wśród nich znajdują się Kosowo, Bangladesz, Indie, Kolumbia, Egipt, Maroko i Tunezja. Wprowadzenie takiej listy jest krokiem w kierunku realizacji nowego 'Paktu migracyjnego i azylowego', który wejdzie w życie latem przyszłego roku.
Jeśli dokument zostanie zatwierdzony przez Parlament Europejski i Radę Europejską, państwa członkowskie UE będą mogły szybciej rozpatrywać wnioski o azyl od migrantów z uznanych za bezpieczne krajów. Przy tym szanse na pozostanie w UE będą znacznie mniejsze. Nowa siódemka państw uzupełnia listę bezpiecznych krajów, do której już należą wszyscy kandydaci do członkostwa w UE.
W Brukseli uważa się, że jednorodna lista bezpiecznych krajów pomoże w uporządkowanym zarządzaniu migracją, zapewni sprawiedliwy podział obciążenia migracyjnego i stworzy jednolite procedury weryfikacji. W tym samym czasie niektórzy obrońcy praw człowieka są zaniepokojeni naruszeniami praw człowieka w Tunezji, Turcji i Egipcie.
Proponuje się zmiany w zasadach odrzucania wniosków azylowych w drugiej instancji, aby uniknąć natychmiastowej deportacji wnioskodawców azylowych bez specjalnego pozwolenia. Również Komisja Europejska wzywa do ograniczenia czasu rozpatrywania wniosków od osób z bezpiecznych krajów do trzech miesięcy.
W kontekście tych zmian, Niemcy wstrzymały przyjmowanie uchodźców w ramach programu przesiedleń ONZ, ponieważ nowy rząd planuje ograniczenie imigracji w celu zapewnienia stabilności i bezpieczeństwa w kraju.
Czytaj także
- Trump rozważa rewizję decyzji Muska i jego departamentu, mimo ich «efektywności»
- Chciałbym być następnym Papieżem Rzymskim - Trump zaskoczył oświadczeniem
- Chroniła «Azowstal» i przeżyła niewolę w Oleniwce. Przypomnijmy Tatianę Sadomą
- Trump zamierza połączyć Kanadę i Grenlandię: co myślą Amerykanie
- Zwolniło się informację, ile żołnierzy Korei Północnej zginęło w wojnie z Ukrainą - media
- Ukraina w ONZ: Pokój możliwy tylko na sprawiedliwych warunkach, a nie dla parady